flexile-white-logo

„Przechyły” – Czyli Twój pierwszy raz… przy pełnym takielunku

utworzone przez | cze 15, 2024

Jedna z pierwszych piosenek żeglarskich którą usłyszałem i nauczyłem się grać. Darzę ją bardzo wielkim sentymentem gdyż jest ona jednocześnie związana z moim pierwszym kontaktem z żeglarstwem. W 1995 roku jako dziecię byłem na moim pierwszym obozie żeglarskim w HKŻ Kiekrz. Pierwsza łódka to żółta Omega o wdzięcznej nazwie „Dzięciołowa”. Aż się łezka kręci w oku. Miłego słuchania! „Przechyły” słowa: Paweł Orkisz muzyka: Paweł Orkisz Pierwszy raz przy pełnym takielunku Biorę ster i trzymam kurs na wiatr. I jest jak przy pierwszym pocałunku, W ustach sól, gorącej wody smak. O-ho-ho, przechyły i przechyły, O-ho-ho, za falą fala mknie, O-ho-ho, trzymajcie się dziewczyny – za liny! Ale wiatr, ósemka chyba dmie! Zwrot przez sztag – o’key, zaraz zrobię, Słyszę jak kapitan cicho klnie. Gubię wiatr i zamiast w niego dziobem, To on mnie od tyłu – kumple w śmiech. Hej, Ty tam, za burtę wychylony, Tu naprawdę się nie ma z czego śmiać. Cicho siedź i lepiej proś Neptuna, Żeby coś nie spadło Ci na kark. Krople mgły, w tęczowych kropel pyle Tańczy jacht, po deskach spływa dzień. Jutro znów wypłynę, bo odkryłem, Że wciąż brzmi żeglarska stara pieśń.

Tags: